Cześć Kochani,
Nie wierzę, po prostu nie wierzę, że to już WRZESIEŃ. Ostatni miesiąc minął za szybko! A był cudowny. Najpiękniejszy w tym roku (chyba, bo jeszcze kilka przed nami ;) ). Sierpień był bez wątpienia cały podporządkowany jednemu wydarzeniu.
Zanim jednak był ślub był też wieczór panieński, który zorganizowały mi siostry i przyjaciółki :) Byłam w szoku. Wszystko było dopracowane w najmniejszym szczególe. W dodatku w tajemnicy przede mną :D
Dlaczego nasz ślub był piękny i wyjątkowy? Bo był nasz! :) Cieszyliśmy się każdą chwilą, każdym drobiazgiem a pytania "stresujesz się już?" uznawaliśmy za najbardziej niewłaściwe. Nie było stresu. Było fantastycznie!
Bardzo się cieszę, że wybrałam zwiewną sukienkę ponieważ czułam się w niej rewelacyjnie. Nie krępowała mi ruchów, mogłam swobodnie szaleć do rana! Delikatne dodatki takie jak wianek czy bukiet niczym z polnych kwiatów to dzieła Pani Magdy (TUTAJ). Motyw przewodni wesela DREWNO pojawił się także w dodatkach u Pana Młodego :) Michał miał na sobie drewnianą muchę od The Bow Bow Ties i zegarek (prezent ode mnie - co by się nie spóźnił ;) ).